Wtedy jeszcze nie walczyliśmy o wolną Polskę, tylko o chleb
Ich dojrzewanie polityczne nastąpiło dopiero na ulicy. Kiedy czerwcowego czwartku 1956 r. wychodzili z zakładów na manifestację, dokuczała im tylko bieda i niewolnicze warunki pracy. Nie widzieli więc nic złego w tym, że idą upomnieć się o swoje. Nie sądzili, że partia robotnicza będzie strzelać do robotników. Tego czwartkowego dnia zginęło ponad pięćdziesiąt ludzi. W tym kilkanaścioro dzieci