Godziny modlitwy, obolałe ręce, zupa i proboszczowskie łzy wzruszenia –to najkrótszy opis podwójnego jubileuszu.
W święto Świętej Rodziny podczas Eucharystii w wielu parafiach małżonkowie odnawiali złożoną sobie przysięgę małżeńską.
Jaki był miniony rok? Bez wątpienia na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. Dziś wiadomo, że wiele się w nim działo. Były wydarzenia radosne, podniosłe, ale też bolesne. Na początku nowego roku przypominamy jeszcze raz niektóre z nich.
– Szukałem szczęścia tam, gdzie go nie ma. Spędzałem czas na ulicy. Sądziłem, że picie i narkotyki są cool. Zraniłem sam siebie, rodziców i kilka dziewczyn. Ale wiesz co? Bóg mnie uzdrowił – mówił „Kola”.
O konieczności bycia gorącym, Duchu Świętym, który uwalnia i uzdrawia, z Marcinem Zielińskim, liderem Wspólnoty Uwielbienia działającej przy parafii Miłosierdzia Bożego na Zadębiu, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.
W parafii Miłosierdzia Bożego w Skierniewicach odbyła się inscenizowana Droga Krzyżowa.
W piątek 22 marca młodzież z parafii Miłosierdzia Bożego na Zadębiu pod opieką ks. Łukasza Śliwińskiego przygotowała inscenizowaną Drogę Krzyżową. W nabożeństwie uczestniczyła rzesza wiernych, a także skierniewiccy zawiszacy.Zdjęcia: Agnieszka Napiórkowska/GN
W 8. rocznicę śmierci Jana Pawła II pamiętano o nim w modlitwach.
Czciciele Bożego miłosierdzia. – Z siostrą Faustyną jestem zaprzyjaźniona od młodości. Kiedy zaczęłam czytać jej „Dzienniczek”, byłam w szoku. Od początku czułam, że doskonale mnie rozumie. Wierzę, że dzięki niej dostałam cudownego męża – mówi Jolanta Świderek.