Przyjechali do Mielna z całej Polski i połowy Europy. Ich futro to kostium kąpielowy, specjalne buty, rękawice i czapka. Morsy i morsiki pływają w Bałtyku, gdy na plaży śnieg i mróz.
Po raz dziesiąty, jubileuszowo, Mielno stało się stolicą miłośników zimnych kąpieli. Został także ustanowiony nowy rekord: do Bałtyku wskoczyło ponad 1700 morsów.
W niedzielę 10 lutego skierniewickie morsy po raz kolejny kąpały się w zalewie.
Morsy w natarciu. Kiedy większość z nas szczelnie owija szyję szalikiem i mocniej naciąga czapkę na uszy, są tacy, którzy z utęsknieniem czekają mrozów. Dla nich sezon nad Bałtykiem zaczyna się zimą.
Futro morsa to: buty jak do nurkowania, rękawiczki i czapka. Woda ma temperaturę 1 stopnia Celsjusza. W sam raz na kąpiel!
Jak nieoficjalnie podają organizatorzy, podczas II Światowego Festiwalu Morsowania w zimowym Bałtyku kąpało się 1300 osób.
Wszystko wskazuje na to, że uzdrowisko zapisało się w Księdze Rekordów Guinnessa. Fani zimnych kąpieli pobili poprzedni wynik.
Fani zimnych kąpieli z całego świata przyjechali na XI Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie.
Piękne słońce, bezwietrzna pogoda… Temperatura powietrza minus 10 stopni, a wody pod lodem 3 stopnie – najlepszy moment, by się wykąpać.