Nie trzeba jechać za granicę. W Polsce, na Podtatrzu, mamy znakomitych artystów ludowych. Wytwarzają cudeńka i potrafią o tym opowiadać.
W czasie koncertów noworocznych marzył o dotknięciu instrumentów filharmoników wiedeńskich. Dziś pracuje w pracowni, która zajmuje się ich konserwacją.
Najczęściej słyszymy o nich wtedy, gdy pojawiają się informacje o spadku liczby powołań, niżu demograficznym i antypowołaniowej kulturze. Ale wystarczy przedstawić świadectwa życia osób konsekrowanych, by im pozazdrościć i zatęsknić za jego uporządkowaniem i prostotą. Takie świadectwo dają chociażby misjonarze posługujący wśród ubogich w Peru.
Bożonarodzeniowa tradycja. Od 20 lat uczniowie i profesorowie z „Kenara” rzeźbią i strugają, by powstała wyjątkowa, europejska Święta Rodzina.
Od 20 lat uczniowie i profesorowie z „Kenara” rzeźbią i strugają, by powstała wyjątkowa, europejska Święta Rodzina.
– Zawsze go wspierałam w wyprawach. Nigdy nie powiedziałam mu, żeby nie jechał. Widziałam, jak wiele radości z nich czerpie, z oglądania świata z takich wysokości – mówi w rozmowie z Janem Głąbińskim Ewa Dyakowska-Berbeka.
Bramę tej szkoły przekraczali najwybitniejsi artyści, m.in. Jan Matejko, Jacek Malczewski, Stanisław I. Witkiewicz. Dziś prace jej uczniów zdobią europejskie place, dworce i lotniska. Kiedyś trafiły nawet do Watykanu.
Pan Oleg jest jednym z niewielu w Polsce lutnikiem harf. Choć był kontrabasistą, dziś woli przywracać życie starym instrumentom. Pani Grażyna efekt jego pracy sprawdza jako muzyk – czy brzmi jak niebo i jak woda.