Kultura. „Bardzo ładny skansen. Ale najbardziej podobała mi się w nim moja Bożenka…” – tak brzmi jeden z najzabawniejszych wpisów do księgi pamiątkowej kolbuszowskiego skansenu.
„Bardzo ładny skansen. Ale najbardziej podobała mi się w nim moja Bożenka…” – tak brzmi jeden z najzabawniejszych wpisów do księgi pamiątkowej kolbuszowskiego skansenu.
Obecni oraz byli uczniowie, rodzice, nauczyciele oraz wielu tarnobrzeżan niedzielne popołudnie spędziło na terenach zielonych Gimnazjum nr 1 im. Stanisława Jachowicza.
Ludzie. – Do Wilii wszyscy pościliśmy. Nawet gotującego się w garnku grochu nie można było spróbować, bo zęby by bolały. Tak nas straszono. Za cały posiłek musiała wystarczyć skibka chleba posypana cukrem i polana wodą – wspomina Hanna Rzeszut z Baranowa Sandomierskiego.
Kultura ludowa. Moda na to, co tradycyjne, polskie, nie ominęła również kuchni. I dobrze, bo nie mamy powodu do kompleksów. Okazuje się, że nasza kuchnia, nawet ta chłopska, mogła się poszczycić bogatym menu.
W Cyganach odbyły się już VII Dni Kultury Lasowiackiej. W sobotnie i niedzielne popołudnie mieszkańcy wioski oraz okolicznych miejscowości bawili się przy dźwiękach starych melodii lasowiackich, posilając się miejscowymi smakołykami – kapustą z kaszą jaglaną i grzybami oraz pieczoną dziczyzną.
Od 7 lat nikt w Cyganach nie wyobraża sobie, by mogło zabraknąć tego wydarzenia.
Nasz chleb... niepowszedni był chyba najbardziej rozchwytywanym towarem.
Regionalne produkty można kupić w pensjonacie "Pod Pieprzówkami" w Zalesiu Gorzyckim.
Gwizdki i serca przygotowane przez Jana Puka, woreczki z tymiankiem z gospodarstwa rolnego państwa Kiliańskich z Sokolnik, fasola wrzawska, dzwonki z gliny oraz trześniowskie anioły – to wszystko można oglądać i kupić w Galerii Regionalnego Produktu w pensjonacie „Pod Pieprzówkami” w Zalesiu Gorzyckim.