Z inicjatywą utworzenia kaplicy w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli wystąpił polski deputowany "Samoobrony" Ryszard Czarnecki.
Najmniejsza i najmłodsza wałbrzyska wspólnota parafialna po raz trzeci podjęła trud nieustającej 7-dniowej modlitwy.
Lipiec, kiedy tradycyjnie czci się Najświętszą Krew Zbawiciela, to „ich” miesiąc. Zapatrzeni w przebite Serce, w czerwonych kroplach widzą morze miłości. To ona zaprowadziła ich kiedyś z modlitwą między walizki i gwizd lokomotyw.
Na takie spotkania otrzymuje się specjalne zaproszenie - od samego Pana Jezusa.
"Świętą" do niedawna tylko w przenośni, bo omodloną przez parafian i charyzmatyków z o. Johnem Bashoborą na czele. Od 1 września naprawdę należącą do Boga.
Wałbrzyska Kana – tak o planowanej świątyni mówił ks. Jan Kleszcz podczas Mszy św. na łące nieopodal potężnego krzyża z wypisanym wyznaniem: „Jezu, ufam Tobie”.
Kapłani posługujący na różnych odcinkach życia duszpasterskiego, świeccy odpowiedzialni za ruchy i stowarzyszenia oraz kurialiści rozmawiali o kształcie nowego roku duszpasterskiego.
Potrzeba nie tyle konserwacji, co ewangelizacji – to istota pastoralnego ożywienia.
Na zaproszenie do udziału w wyprawie pod największy krzyż Europy z ogłoszenia przyszły trzy osoby.
Zamiast wdrapywać się na szczyt, pozostali w jego cieniu.