Kartka na drzwiach
Przekopałem spory kawałek internetu, aby spróbować ustalić, co właściwie zrobił pewien polityk rodem z Biłgoraju w pewien piękny majowy weekend w Krakowie na ulicy Franciszkańskiej. Wreszcie znalazłem zdjęcie, na którym dało się przeczytać treść kartki, przyczepionej przez niego, bez jakiejkolwiek zgody zarządców budynku, na drzwiach jednego z kościołów.