Ignaś, Ignaś, jak się masz?
Jan Paweł II zawsze witał mnie słowami: Ignaś, Ignaś, jak się masz? Jak długo się śmiejesz, tak długo jest dobrze. Ignaś, co masz do powiedzenia?. Mówiłem mu, że teraz, jako emeryt, nie mam już żadnych problemów do rozważania z Ojcem Świętym jako Głową Kościoła. Przywożę tylko anegdoty. Niedziela, 28 października 2007