Zabrakło dwóch godzin
Historia. Był spakowany. Wystarczyło wsiąść na rower i udawać, że właśnie jedzie na wakacje. Był rok 1944. Czekał do szóstej rano, by skończyła się godzina policyjna. O czwartej jednak rozległ się łomot do drzwi. Od tamtej pory losy Tadeusza Responda są nieznane.