Najprawdopodobniej już na wiosnę pierwsi chorzy znajdą opiekę w Domu Hospicyjno-Opiekuńczym Caritas w Darłowie. W niedzielę bp Edward Dajczak poświęcił budynek nowego hospicjum.
Inspirował budowę burs i ośrodków pomocy. Rozdawał kozy, by ludzie mieli mleko i… nadzieję. Choć w diecezji był zaledwie cztery lata, ludzie pamiętają: – To był kapłan pełen ufności, optymizmu i miłosierdzia.
Ładny parterowy dom z czerwonej cegły, położony na górze, otoczony gęstą zielenią ogrodu. Wokół cisza, śpiewają ptaki, w oknach kwiaty. A w środku niemal każdego dnia kończy się tu czyjeś życie.
Sobota (20 października) była wyjątkowym dniem dla darłowskiego hospicjum. Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w sadzeniu żonkili w ramach akcji „Pola nadziei”.
Sadzenie żonkili w hospicjum w Darłowie - sobota 20 października 2012 (Foto: ks. Wojciech Parfianowicz)
Z puszkami i uśmiechem na twarzy. Tak wyposażeni, kwestowali na cmentarzach naszej diecezji
Tu się nie przychodzi umierać, ale godnie przeżyć ostatnie chwile. Tu ludzie się rodzą – pacjenci do nowego życia, a wolontariusze i pracownicy – do dojrzałości – mówi ks. Krzysztof Sendecki, dyrektor hospicjum w Darłowie.
Rozmowa z pasterzem. – Gdy człowiek przestaje się modlić, rwie mu się kontakt z Bogiem i cała reszta – mówi biskup diecezjalny Edward Dajczak. O potrzebie nieustannej modlitwy, Skrzatuszu i duszpasterskich priorytetach w tym roku z biskupem Edwardem rozmawia ks. Wojciech Parfianowicz.
– Gdy człowiek przestaje się modlić, rwie mu się kontakt z Bogiem i cała reszta – mówi biskup diecezjalny Edward Dajczak. O potrzebie nieustannej modlitwy, Skrzatuszu i duszpasterskich priorytetach w tym roku z biskupem Edwardem rozmawia ks. Wojciech Parfianowicz.