Film „Solidarni 2010” jest mojego autorstwa, ja ponoszę za niego wyłączną odpowiedzialność - pisze Ewa Stankiewicz. Dodaje, że ataki na Jana Pospieszalskiego są nie na miejscu.
Jan Pospieszalski relacjonując w dniach żałoby wydarzenia przed Pałacem Prezydenckim naruszył zasady obiektywizmu, szacunku i tolerancji - orzekła Rada Etyki Mediów.
Członek Rady Etyki Mediów - kol. red. Tomasz Bieszczad z Katolickiego Stwarzyszenia Dziennikarzy- wyjaśnia swoje "zdanie odrębne" do oświadczenia części REM, dotyczącego programu "Solidarni 2010".
Jako "nieporozumienie" określił w piątek prezes TVP Romuald Orzeł stanowisko Rady Etyki Mediów, w którym jej członkowie wyrazili oburzenie programem Jana Pospieszalskiego z wypowiedziami ludzi przychodzących w dniach żałoby pod Pałac Prezydencki.
Czy można być patriotą bez sięgania do przeszłości?
Czy udostępnienie dokumentów o katyńskiej zbrodni oraz rezygnacja z portretów Stalina w czasie parady zwycięstwa byłyby możliwe bez smoleńskiej tragedii?
9 maja, gdy Bronisław Komorowski z Wojciechem Jaruzelskim świętowali w Moskwie Pabiedę, w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu kilkutysięczny tłum skandował: „Tu jest Polska“.
Z Janem Pospieszalskim – znanym dziennikarzem telewizyjnym, twórcą programu „Warto rozmawiać”, współautorem filmu dokumentalnego „Solidarni 2010” – rozmawia ks. Ireneusz Skubiś
Rytm kampanii prezydenckiej wyznaczają dramaty. Najpierw katastrofa w Smoleńsku, a teraz powódź. Wynik głosowania więc jest wciąż sprawą otwartą.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko, miłujący także przeciwników, głoszący prawdę i wolność – to seanse nienawiści.