Poszkodowanych zostało 6 górników. Wszyscy o własnych siłach wyszli na powierzchnię.
Trzy osoby zostały lekko poszkodowane w wyniku wstrząsu, do którego doszło we wtorek w Zakładach Górniczych Rudna w Polkowicach (Dolnośląskie). Do zdarzenia doszło na głębokości 1100 metrów. W zagrożonym rejonie znajdowało się 29 osób.
Mieszkańcy Imielina, Mysłowic i Jaworzna w sobotni poranek poczuli jak zatrzęsła się ziemia.
Na poziomie 1050m w KWK Budryk w Ornontowicach doszło do wstrząsu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Lekko poszkodowanych zostało 7 górników.
Dwóch górników nie żyje, sześciu jest nadal poszukiwanych. To wynik nocnego wstrząsu górotworu, do jakiego doszło w kopalni Rudna. Do Polkowic jedzie premier Beata Szydło.
- Trzech górników zostało rannych w wyniku silnego wstrząsu górotwórczego, do którego doszło we wtorek w kopalni miedzi Rudna (Dolnośląskie), należącej do KGHM.
Dwóch górników nie żyje, a sześciu jest wciąż poszukiwanych w należącej do KGHM kopalni Rudna w Polkowicach (Dolnośląskie), gdzie we wtorek wieczorem doszło do silnego wstrząsu.
Wstrząs był odczuwalny m.in. Ornontowicach, Gliwicach i Tychach. Poszkodowanych jest trzech górników. Równocześnie w kopalni "Wujek" trwa akcja poszukiwawcza dwóch górników zaginionych kilkanaście dni temu.
W nocy ze środy na czwartek doszło do wypadku w kopalni Bielszowice. Poszkodowanych zostało 3 górników.