Przebywał na pustyni, kuszony przez szatana
Mojemu oczekiwaniu na Wielki Post, odkąd pamiętam, towarzyszyła radość. Było to uczucie, które zdawało mi się paradoksem. Post i radość – przedziwne skojarzenie. Wydawać by się mogło – stan ducha wewnętrznie sprzeczny. Ale ta radość towarzyszyła mi wyraźnie.