Bóg daje znaki
– Wyglądało to tak, że uciekłem z tej parafii… Nie przypuszczałem, że Opatrzność Boża po czterech latach każe mi wrócić w to samo miejsce, żeby już zostać i pomóc dokończyć budowę kościoła – mówi ks. Jarosław Wiśniewski, proboszcz w Olszynie.