Dzisiaj w liturgicznym kalendarzu wspominany jest na pierwszym miejscu św. Stanisław, biskup i męczennik, główny patron Polski.
W kronikarskich zapiskach dzisiejszy patron dla jednych jest „ojcem”, „przeświętym biskupem” i „pasterzem owczarni”, a dla innych „zakałą królestwa”, „potworem ojczyzny”, a nawet „zdrajcą”. Jak to możliwe?
Najdawniejszym źródłem wiedzy o dzisiejszym świętym, Stanisławie, głównym patronie Polski, są roczniki.
Mszy św. pogrzebowej przewodniczył abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.
Biskup Andrzej Jeż apelował w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie o odważne stawianie czoła współczesnym wyzwaniom.
Patron Polski, archidiecezji i najstarszej parafii na Lubelszczyźnie ma tam swoje sanktuarium. Do Piotrawina, który kiedyś był najważniejszym miejscem kultu św. Stanisława, przybywają tłumy pielgrzymów.
Bp Stanisław Salaterski został kawalerem Orderu św. Jana Kantego.
Kiedyś w czasie pewnej dyskusji o związkach polityki z pamięcią o przeszłości usłyszałem pewne stwierdzenie, które dało mi do myślenia. „Historia – proszę pana - to nie jest zbiór faktów, tylko ich interpretacji”.
O dzisiejszym patronie św. Stanisławie ze Szczepaniowa, biskupie krakowskim pisał już pierwszy historyk polski, Anonim, zwany potocznie Gallem, który związany był z dworem królewskim.
W Szczepanowie 4 maja rozpoczyna się tygodniowy odpust ku czci św. Stanisława, patrona diecezji tarnowskiej, Kościoła w Polsce i ojczyzny.