Janusz Malkowski z żoną Elżbietą pochodzą z Olsztyna. Któregoś dnia postanowili spełnić swoje marzenie i wyjechali na wieś. – Chciałem mieć własną stajnię i uczyć innych jazdy konnej. To moja wielka pasja – dodaje gospodarz.
20 lat temu na Warmię przyjechali wędrowni katechiści, którzy skutecznie zarzucili swoje sieci na mieszkańców Warmii i Mazur. Teraz co prawda trzeba już łowić na wędkę, ale polowanie ciągle trwa.
W Biblii napisane jest wprost „Nie ma Boga”. Naprawdę, można sprawdzić. Mądry katolik przytaknie i powie „Tak, ale jak mówi Psalm 53, tak twierdzi tylko głupi w swoim sercu”. Mądry katolik chodzi do Warmińskiej Szkoły Biblijnej.
Z Wańkowiczem rozmawiał przy kawie, z Bryllem dyskutował w pociągu. Jego publikacje znajdują się w bibliotece NASA... Kim tak naprawdę jest hodowca drobiu spod Łukty?
Na olsztyńskim zamku pojawił się nowy zarządca. Może nie taki do końca nowy, bo już kiedyś tu pracował - prawie 500 lat temu.
Na podwórku wiejskiego domu stoi cała historia zbawienia. Uśmiechnięta gospodyni chętnie oprowadza po galerii. Wstęp bezpłatny, ale można zostawić ofiarę „na lakier”.
Jak poradzić sobie z nadciągającym kryzysem? Salezjanie z Sępopola już wiedzą. Sposób jest prosty, pewny i nie wymaga nakładów.
DODANE 03.01.2012 11:14 załącznik
Chciałem mieć własną stajnię i uczyć innych jazdy konnej – mówi Janusz Malkowski »
Święty sprawił, że ryby podpłynęły do brzegu i wystawiły pyszczki. Proboszcz poszedł za przykładem patrona i również stanął na molo. Skutek jednak nie wszystkim się spodobał.
Jan Paweł II powiedział, że nie ma większego bogactwa w narodzie nad światłych obywateli. A światły obywatel powinien znać swoje prawa i obowiązki.