Przekroczone granice
Poznałam w gimnazjum kolegę, rozmawiałam z nim jak z każdym, nie wysyłałam żadnych sygnałów, że myślę o czymś więcej. Nagle obraził się. Poszedł do liceum, myślałam, że zmądrzał, a tymczasem napisał wulgarny list, rozpowiada o mnie straszne rzeczy, ostrzega, że mnie zniszczy, gdy przyjdę do tej szkoły, a ja nigdy z nikim nie miałam zatargów. Nie mam pojęcia, z czego to może wynikać. Zawsze byłam wobec niego w porządku. No i nie ukrywam, że coraz bardziej się boję.
Już licealistka