Ucieczka nie ma sensu
Mam tak dosyć mojej rodziny, że zaczynam myśleć o ucieczce z domu. Rodzice, a szczególnie mama, tylko do mnie wrzeszczą, mowy nie ma o wymianie zdań, wysłuchaniu dziecka. Są tylko wymagania i wulgarne uwagi. Brat ma to w nosie, ich krzyki po nim spływają, nawet ich nie słucha. A mnie to rani, potem też wpadam w złośc i nakręcamy się wzajemnie. A robimy wrażenie cudownej rodziny. Przy obcych rodzice panują nad językiem. Sytuacja materialna jest dobra, mamy dobre warunki do nauki. Tylko ten sposób traktowania….
Licealistka