W Tarnowie odbył się koncert charytatywny na rzecz budowy miejsca pamięci dzieci utraconych, które przestają być anonimowe.
– Chcemy, żeby dzieci od początku były przeniknięte uwielbieniem Boga, tym śpiewem, chociaż same jeszcze nie potrafią śpiewać – mówią mamy.
– Mimo że w czasie rekolekcji nie mam telefonu, odruchowo sięgam do kieszeni, żeby go wyciszyć – mówi jedna z uczestniczek letniej oazy. Wystarczy kilka dni oazowego detoksu, żeby odkryć piękno prawdziwych relacji.
- Nie ma tak beznadziejnej sytuacji, której ta modlitwa nie rozwiąże - mówili Rogalowie rodzicom odmawiającym Różaniec za dzieci.
Nie są typowymi rekolekcjami, poradnictwem czy psychoterapią, ale ich skutki bywają terapeutyczne.
Halina Kozioł chodzi codziennie na cmentarz w Knurowie. Poznała już inne mamy odwiedzające tu groby swoich dzieci. Najmłodsze przeżyło jeden dzień. Jej Małgosia 2 latka i 8 miesięcy. Jest w tym gronie najstarsza. Już umiała rysować mamie kwiaty na Dzień Matki.
Karolina Licznar, pielęgniarka, animatorka Ruchu Światło–Życie, członkini Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, opowiada o wierze, która pomaga pogodzić się ze śmiercią małych pacjentów, i o oazowej przyjaźni z ludźmi i Bogiem.
Rekolekcje z o. Johnem Bashoborą. Słupsk, centrum miasta, hala sportowa. Uczestnicy rekolekcji nie mają wątpliwości: to miejsce zesłania Ducha Świętego.
Milenka na pieprzyk na stopie w tym samym miejscu co mama Asia. No i ta szczęka – wypisz wymaluj tata Paweł. Kiedy Kasia poszła do lekarki z Olą, ta od progu rzuciła: „Cała mama!”. A każdy, kto patrzy na 19-miesięcznego Franka, nie ma wątpliwości: skóra zdjęta z taty Marcina. Tyle że... te maluchy nie mają nawet odrobinki genów swoich rodziców.
Zapisy na rekolekcje wakacyjne z Ruchem Światło-Życie rozpoczynają się 19 kwietnia.