Zabawki Guliwera
– W rodzinie wprawdzie nikt nie pracował w PKP, ale pewnego razu poprosiłem św. Mikołaja o kolejkę. Dostałem słynną „Piko”, lokomotywę i cztery wagony. Później rodzice dokupili mi jeszcze jeden – mówi ks. Artur Słomka, miłośnik pojazdów na żelaznych kółkach.