Środowe przedpołudnie w Białym Dunajcu było przepełnione krzątaniną i pakowaniem ostatnich bagaży.
Na żaków, którzy właśnie wkraczają w studenckie życie, ale i na starszych studentów czekają niezapomniane chwile w górach.
Weekendowe zwolnienie podczas białodunajeckiego obozu duszpasterstw akademickich już za nami. Dziś studenci wrócili na górskie szlaki. Swoimi wrażeniami i "drogą" do Białego Dunajca dzieli się Marta z SDA Most.
Obóz w Białym Dunajcu dobiegł końca. W ostatni wieczór we wszystkich chatach odbyły się pożegnalne kolacje. Studenci nie rozstają się jednak na długo. Od października zaczynają działać w swoich wspólnotach we Wrocławiu i Opolu.
Nie są to ani rekolekcje, ani wczasy. To jedyny w swoim rodzaju obóz studencki.
W sanktuarium na Wiktorówkach studenci polecali swój pobyt Królowej Tatr.
Drugi dzień legendarnego obozu w Białym Dunajcu od lat ma tradycyjny przebieg. Wszyscy uczestnicy z samego rana wybierają się na pielgrzymkę do sanktuarium na Wiktorówkach.
Suma wsparcia dla zagranicy udzielonego przez Caritas Polska w dobie pandemii to ponad 7 mln złotych.
Nizebyt korzystna pogoda nie odstrasza studentów z Wrocławia i Opola od górskich wędrówek.Zdjęcia: Archiwum obozowe
Dzień otwartych Chałup, rozgrywki sportowe i ciekawe konferencje, czyli coś dla ciała i dla duchaZdjęcia: Karol Białkowski /Foto Gość