Przez 11 wielkopostnych wieczorów młodzi "dotykali miłosierdzia". Ostatnie spotkanie przy Krzyżu ŚDM poprowadził w Koszalinie bp Edward Dajczak.
Rzutnik do slajdów, klęcznik i krzyż prymicyjny. To tylko niektóre z rekwizytów wystawy poświęconej męczennikowi z lat II wojny światowej ks. Janowi Masze z Chorzowa.
Przechodzili przez krzyż-bramę, wybierając Jezusa i modlili się za swoich ukraińskich rówieśników, zakładając drewniane krzyże na szyje. Rozpoczęły się Wielkopostne Czuwania Młodych.
Zakończyły się tegoroczne wielkopostne czuwania młodych pod hasłem: "Krzyż stał się mi bramą".
– To było coś niezwykłego. Niosłem ten krzyż kilka minut. W ogóle nie czułem jego ciężaru. Wyszeptałem w sercu Chrystusowi wszystkie moje sprawy: problemy i radości. Myślę, ze jeszcze nie raz pojadę na trasę peregrynacji – powiedział Tomasz z ostrowca Świętokrzyskiego
W WSD "Hosianum" odbyło się nocne czuwanie młodych - Seminaryjna Odnowa Serc. Tym razem uczestnicy skupili się wokół krzyża, a konferencję wygłosił rektor seminarium ks. Hubert Tryk.
14 stacji drogi krzyżowej, od figury Chrystusa Króla do świebodzińskiego ratusza, modlitwa polsko-niemiecka i wołanie o pokój, i nawrócenie.
- Chrystus liczy na was, młodzi. Ma wobec was swoje zadania i trzeba się zdecydowanie opowiedzieć po stronie Jezusa. Trzeba przyjąć Jego styl życia i działania. Trzeba od Niego uczyć się wrażliwości na drugiego człowieka - wskazywał biskup senior Tadeusz Rakoczy w Brzeszczach-Jawiszowicach.
W minionym tygodniu rekolekcje ewangelizacyjne Ruchu Światło-Życie w parafii Świętego Krzyża w Zakopanem przeżywała 50-osobowa grupa młodzieży z różnych stron diecezji, nad której formacją czuwali ks. Sylwester Bernat i ks. Tomasz Staszewski.
Około tysiąca młodych osób wzięło udział w Akademickiej Drodze Krzyżowej przez wrocławskie centrum i rynek.