Co jest do wszystkiego, to jest do niczego – głosi mądrość ludowa. Dlatego swoje rekolekcje mają mężczyźni, kobiety, księża, kościelni, organiści, małżonkowie, dziennikarze. Mają je i studenci.
Mężczyźni św. Józefa. Jak być katolickim mężczyzną we współczesnym świecie? – to pytanie, które stawiają sobie już prawie trzy lata. Ostatnio wraz z nimi próbował na nie odpowiedzieć Donald Turbitt ze Stanów Zjednoczonych, ewangelizator i założyciel tego międzynarodowego ruchu posługi dla mężczyzn. I mówił krótko: – Jeśli blisko Boga jest mężczyzna, z Bogiem żyje cała jego rodzina!
Tu nie będzie ckliwości. To będzie wspólnota na wskroś męska. Wchodzisz w to?
Katolik to nie wypacykowany goguś. Grzeczny i poukładany, nijaki człowiek. Katolik to... Mężczyzna Boga.
Kościół dla mężczyzn jakby budzi się ze snu. Mężowie i ojcowie odnajdują swojego bohatera – milczącego człowieka czynu, mężczyznę zapatrzonego w Boga.
Wieczerzę wigilijną w Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn w Sandomierzu poprzedziła inauguracja "żywej szopki", nad którą opiekę sprawują mieszkańcy placówki.
Rzecz działa się w Brazylii, w mieście Santos. W 2008 r. 37-letni mężczyzna zachorował na wirusowe zapalenie mózgu z licznymi ropniami i wodogłowiem. Leczenie było nieskuteczne, stan chorego wciąż się pogarszał...
Życie Bogu poświęconych kobiet oraz mężczyzn jest nienawistne złym mocom.
Pan Bóg ma dobre pomysły. Pomysł numer 1: są kobiety i są mężczyźni. Pomysł numer 2: każdy z nas jest niepowtarzalny, ma inny charakter, inne pasje i talenty. Naprawdę nie po to, abyśmy mieli stać się armią klonów w różu i klonów w moro. Ale też nie po to, żebyśmy poprawiali jego dzieła i uczyli tego nasze dzieci
„Mocni wiarą, wierni Bogu, wierni rodzinie” – to hasło towarzyszące tegorocznemu, trzeciemu Marszowi Mężczyzn.