Słowo żyje!
– Pan Bóg dał mi poznać, że potrzeba mi wiary żywej, gorącej, takiej, która dla intelektu może wydawać się szalona. Przecież chodzi nie o to, by usta chwaliły Boga, ale by serce Go kochało – mówił kleryk Bartek po seminaryjnych rekolekcjach ewangelizacyjnych.