Z onkologiem dr. Januszem Wojtackim o trudnych rozmowach z umierającymi, bólu odchodzenia i wynikach badań, których nie da się objąć rozumem, rozmawia Jan Hlebowicz.
Fundusz Dzieci Osieroconych. – Zaraz po śmierci Wiktorii spadła na nas wielka straszna cisza, nie wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić – mówi Magda, mama Wiktorii.
– Nie ma „recepty na żałobę”. Każde dziecko przeżywa odejście bliskiego inaczej – mówi dr Maria Rogiewicz, psychoterapeuta.
„Mały Wielki Człowiek! Spoczywaj w pokoju... Będę się modlić...” Podobnych wpisów pod informacją o śmierci Dawida Zapiska jest już niemal dwa tysiące.
Stwierdzenia typu: „To mi się nie opłaca”, „To za trudne” lub „Co ja z tego będę miał?” nie należą dziś do rzadkości. Wolontariusze przeczą jednak takim opiniom.
- Zaraz po śmierci Wiktorii spadła na nas wielka straszna cisza, nie wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić - mówi Magda, mama Wiktorii.
Mówią, że stanowią grupę, unikają nazywania siebie wspólnotą i podkreślają otwarty charakter swoich spotkań. Raz w tygodniu łączy ich modlitwa uwielbienia, podczas której wielbią Pana słowem, gestem i śpiewem.
Ksiądz Jan jest już bardzo słaby, od kilku dni właściwie się nie odzywa. Jednak w pewnym momencie otwiera delikatnie usta i powtarza cicho: „miłosierdzie, miłosierdzie, miłosierdzie”...
Dzisiejszy człowiek żyje tak, jakby miał nie umierać. Tragedia pod Smoleńskiem pokazała, że śmierć jest zawsze tragedią, tym większą, gdy nie jesteśmy w stanie na nią się przygotować.