O gorszeniu się człowieczeństwem Jezusa, dowodach historycznych, wiarygodności Ewangelii i apokryfów oraz o chrystianizacji barbarzyńców i barbaryzacji chrześcijaństwa mówi kard. Grzegorz Ryś.
W jaki sposób przedstawić wydarzenia związane ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa, tak by przeciętny człowiek mógł je przyjąć i zrozumieć? Nasi przodkowie znaleźli na to sposób.
Dominikanie: o. Szymon Popławski, o. Jacek Szymczak i o. Adam Szustak szukają śladów Zmartwychwstałego.
O zmartwychwstaniu Jezusa i naszym oraz o tym, czy ciało jest potrzebne do zbawienia, mówi o. Damian Mrugalski OP.
Wniebowstąpienie jest dopowiedzeniem Wielkiej Nocy. Co było nierozpoznane w zmartwychwstaniu, teraz staje się powszechnie wiadome. Jezus wstępuje do Ojca w chwale, a to każe raz jeszcze spojrzeć na Jego, a także na nasze ciało.
Każdy chrześcijanin, który świętuje tajemnicę zmartwychwstania zaproszony jest do kontemplacji oblicza Zmartwychwstałego Pana. Kontemplować to nic innego, jak uważnie wpatrywać się „oczyma serca”.
Największej tajemnicy wiary chrześcijanie nie mogą zachowywać tylko dla siebie. Przeciwnie: wezwani są do głoszenia całemu światu, że Chrystus umarł i zmartwychwstał. O powszechnym wezwaniu do misji Benedykt XVI przypomniał na audiencji ogólnej.
Moja wiara jest dość prosta. Uwierzyłem w obietnicę Jezusa z Nazaretu, że kiedyś zmartwychwstanę i osiągną życie wieczne. To dla mnie prawdziwa Dobra Nowina. Dzielenie się tą nadzieją jest dla mnie nieporównywalnie ważniejsze niż polityczne rozgrywki, a Kazanie na górze stoi przed wszelkim polskim czy europejskim prawem.
Czytając Ewangelie, niemal zawsze myśli się, że ten kilka razy zapowiedziany „znak", który dostarczyłby dowodu prawdy mesjanicznego roszczenia Jezusa, został ogłoszony przez zjawienia się po Zmartwychwstaniu.
Jezus Chrystus zmartwychwstał. Czy to tylko bajka zrodzona z rozpaczy? Czy prześwit na Drugą Stronę, z którego dobiega wołanie: „to prawda”? Każda śmierć stawia te pytania na ostrzu noża. Nie da się od nich uciec. Nie uciekajmy.