Paradyscy klerycy lato spędzają bardzo aktywnie. Przecież nie ma wakacji od formacji.
Wyszli wieczorem. Wyszli od siebie i weszli do miasteczka namiotowego woodstockowiczów. Wtedy zobaczyli to, czego kamery nie rejestrują.
Ogłuszający decybelami koncert muzyki metalowej. Wkoło pełno ponurej symboliki śmierci, antychrześcijańskiej agresji i negacji dobra. Co w tym wszystkim robi katolicki ksiądz?
Praktyki alumnów. Paradyscy klerycy lato spędzają bardzo aktywnie. Przecież nie ma wakacji od formacji.
Świat nam się rozpadł na dwa: ten przyjemny i ten pełen radości. Czy zawsze jednak muszą to być oddzielne albo nawet przeciwstawne sobie światy?
O Przystanku Jezus, a tym bardziej o Przystanku Woodstock słyszałem zawsze z drugiej ręki.
W tegorocznej, idącej już po raz 24. pieszej Pielgrzymce Cieszyńskiej pod przewodnictwem ks. prał. Stefana Sputka wyruszyło do Pani Jasnogórskiej 260 pielgrzymów.
„Jesteś z wioski Jezusa?” – usłyszała w pociągu do Warszawy pewna siostra zakonna.