Niczym dwory
– Widząc dworce, przystanki, pociągi, odbywam sentymentalną podróż. Na każde zdjęcie patrzę ze wzruszeniem. Wspomnieniami wracam do swojej pracy, do bycia kierownikiem pociągu. Być kolejarzem to było coś! Na przestrzeni lat wiele rodzin, także moja, było związanych z tą firmą nawet przez trzy pokolenia – mówi Mariusz Hermanowicz.