O roli pamięci o ofiarach zbrodni wołyńskiej z prof. Andrzejem Nowakiem rozmawia Andrzej Grajewski
11 lipca. Informacje i audycja wieczorna Radia Watykańskiego.
„Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie” - cytat z „Dziadów” Adama Mickiewicza był mottem spotkania w sali katechetycznej parafii pw. św. Michała Archanioła w Polkowicach.
11 lipca w południe zabiły dzwony we wszystkich kościołach diecezji płockiej. Wzywały do pamięci i modlitwy w intencji pomordowanych na Wołyniu.
Nie czekając na wynik dyskusji w Sejmie, wiceadmirał Marek Toczyk odczytał apel poległych i wzbudzając burzę oklasków zapowiedział, że od 2013 r. środowiska narodowe 11 lipca będą obchodzić dzień pamięci o ofiarach ludobójstwa na Wołyniu.
Rodziny ofiar, świadkowie rzezi wołyńskiej i warszawiacy przeszli w 70. rocznicę krwawej niedzieli z pl. Trzech Krzyży na pl. Zamkowy.
Sejm w piątkowym głosowaniu nie zgodził się na określenie zbrodni wołyńskiej jako ludobójstwo. Posłowie nie przyjęli wniosku mniejszości zgłoszonego przez PiS ani poprawki SP do projektu uchwały w sprawie 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej.
Sejm podjął w piątek uchwałę ws. zbrodni wołyńskiej, w której oddał hołd ok. 100 tysiącom Polaków bestialsko pomordowanych przez ukraińskich nacjonalistów. Zbrodnię określił jako "czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa". Nie ustanowił dnia pamięci ofiar zbrodni wołyńskiej.
Na nowodębskim cmentarzu przy Krzyżu II Wojny Światowej została odsłonięta tablica poświęcona pamięci pomordowanych w 1943 r. na Kresach Wschodnich.
W 70. rocznicę tragedii na Wołyniu w Opolu odsłonięto tablicę poświęconą Polakom pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów i odprawiono Mszę św. w ich intencji.