Jastrowie, jako miasto pogranicza, zamieszkiwały różne narodowości: Polacy, Niemcy, Żydzi, a nawet Szkoci. O tej kulturowej i religijnej różnorodności przypominają dzisiaj jeszcze trochę jastrowskie cmentarze.
Pasjonujących opowieści o mniej znanej historii Bielska-Białej słuchało kilkuset mieszkańców miasta i turystów 3 listopada, kiedy to - jak co roku - po cmentarzu żydowskim przy ul. Cieszyńskiej 92 oprowadzał dr Jacek Proszyk.Zdjęcia: Urszula Rogólska /GN
Tłumy bielszczan i turystów przyszły w niedzielę 3 listopada na oprowadzanie po bielskim kirkucie przez dr. Jacka Proszyka.
Żydowskie cmentarze. Wciąż są, choć pamięć odeszła razem z tymi, którzy opłakiwali tu swoich zmarłych. Na porozbijanych 75 lat temu nagrobkach wyrosły drzewa, reszty zniszczenia dokonali powojenni mieszkańcy i czas. Ale są prochy, czekające na zmartwychwstanie.
Od ponad stu lat na karlińskim cmentarzu znajdowały miejsce spoczynku kolejne pokolenia mieszkańców miasteczka – tych przedwojennych i dzisiejszych.
Pomięć o 75. rocznicy listopadowego pogromu Żydów na świdwińskim kirkucie uczczono ekumeniczną modlitwą.
Wciąż są, choć pamięć odeszła razem z tymi, którzy opłakiwali tu swoich zmarłych. Na porozbijanych 75 lat temu nagrobkach wyrosły drzewa, reszty zniszczenia dokonali powojenni mieszkańcy i czas. Ale są prochy, czekające na zmartwychwstanie.
Dzisiaj o tym, że wciąż jest tu cmentarz żydowski przypomina brama wiodąca do domu przedpogrzebowego i tablica pamiątkowa w kształcie macewy.
Miejscowi Żydzi znajdowali na słupskim kirkucie miejsce spoczynku przez blisko 125 lat. Dzisiaj przypomina o tym pamiątkowa tablica i dom przedpogrzebowy, którym znalazły miejsce fragmenty ocalałych macew. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN
Już około 1610 r. w Jastrowiu zaczęli osiedlać się Żydzi, wygnani z Brandenburgii. Do dzisiaj można jeszcze zobaczyć tu ślady obecności społeczności żydowskiej - na położonym na wzgórzu cmentarzu przy ul. Kilińszczaków.