W Kościele nikt nie wymyślił niczego skuteczniejszego niż sakramenty ustanowione przez Jezusa.
W prostych czynnościach odkrywamy podstawy tego, co można nazwać filozofią spotkania.
Nowe wcale nie jest takie nowe...
Ile trzeba lat pracy, by poczuli się odpowiedzialni za inne dzieła w Kościele i nie czekając na dyrygenta wyszli z inicjatywą?
Przy okazji o bajkach i scyzoryku.
Nie wraca się do czegoś, co było mało znaczącym epizodem.
Zabrakło mi ludzi. Prawdziwych, z krwi i kości. Z ich pasjami i zaangażowaniem.
Niech się ksiądz do Jana Pawła pomodli. Ja to zrobiłem i – niech ksiądz patrzy...
Pan Bóg zasługuje, by dawać Mu to, co najlepsze i najpiękniejsze.
Łatwiej, prościej, więcej i już jesteśmy na manowcach.