O Niemczech jako kraju misyjnym i konsekwencjach „Amoris laetitia” z abp. Heinerem Kochem rozmawia Tomasz Kycia.
Żywiec–Fatima–Sahara. To był dzień jak co dzień. Na rower i… do pracy. 15 km w jedną stronę, 15 km w drugą. Powrót do domu, gra Radio eM. I wtedy ich usłyszał. „Muszę tam być z nimi” – pomyślał. Napisał mejla.
Społeczeństwo. – Dostałyśmy karteczki, na których miałyśmy napisać swoją propozycję nazwy stowarzyszenia – opowiada Anna Pietryka. – Pojawiły się „Stokrotki”, „Róże” i inne kwiaty. Ale wybór padł na „Pomocną Dłoń” i to określenie najlepiej oddaje ideę działalności naszego klubu.
Ja bym tak uparcie nie dzielił mediów na katolickie i nie-katolickie. Uważam, że wszędzie jest możliwość szerzenia Ewangelii, tylko trzeba zdobyć się na odwagę wchodzenia w jak najszersze środowiska.
Sejm ogłosił rok 2012 Rokiem księdza Piotra Skargi. – Skarga twierdził, że najlepiej byłoby wszystkich skłonić do przejścia na katolicyzm, ale nie podawał metod. Przecież nie mógł pisać, że należy rozpalać stosy – mówi prof. Janusz Tazbir
Aresztowany wraz z towarzyszami za działalność misyjną święty Paweł płynął statkiem z Jerozolimy do Rzymu. Tam miał stanąć przed sądem cesarskim. Do procesu nie doszło. Okręt nie dopłynął do portu przeznaczenia. Rozbił się podczas sztormu nieopodal jednej z wysp Morza Śródziemnego. Tak zgodnie z tradycją rozpoczęła się historia chrześcijaństwa na Malcie.
W środowiskach katolickich nie widać było nadzwyczajnego zapału związanego z soborem. Niemal czterdziestu kardynałów nawet nie odpowiedziało na wiadomość o jego zwołaniu.
„Trudniej runąć w nicość, gdy w dole rozciąga się wiersz…” To zdanie Alesa Debeljaka, słoweńskiego poety, eseisty i krytyka literackiego, towarzyszy mi i pociesza mnie od lat.
– Mamy tak zapatrzeć się w Boże Serce, by traktat o nim pisać całym swoim życiem – mówi s. Jadwiga Kupczewska SłNSJ.