Było trudniej niż w minionych latach. Czy przyczyną tego była tylko pogoda?
Tak uroczyście odpustu parafialnego dawno tu nie przeżywano. Tym razem uczcili św. Jerzego, dziękując zarazem za 100. rocznicę konsekracji świątyni i 25-lecie kapłaństwa proboszcza.
– Pewnego dnia zadzwoniła do mnie Zofia Ugarenko i powiedziała „Księże, zabrano nam krzyż” – mówi ks. Tadeusz Marcinkowski.
Przekraczając próg, trafiamy do innego świata. Świata teatru i filmu.
Nowoczesne Centrum św. Jakuba w miejscu niszczejących budynków gospodarczych.
Pruska piechota, żołnierze kampanii wrześniowej, warszawscy powstańcy, a nawet średniowieczni tkacze stawili się, by ratować zabytkową świątynię.
Tadeusz Zawadzki spędzał w nim letnie miesiące. Podupadający zabytek kupiła gmina, żeby dla młodych był lekcją żywej historii.
Górnictwo. 125 lat śląskiego fedrunku dziś objawia się w nowych odsłonach – turystycznej, kulturalnej, a nawet gastronomicznej.
Jest częścią historii nie tylko jednej rodziny, ale i całej wsi. Niewielka kapliczka od siedmiu dekad jest wpisana w krajobraz i serca okolicznych mieszkańców. Wypiękniała dzięki ich staraniom.
Modrzewiowa świątynia w Biesiadkach kontrastuje ciemną barwą z bielą śniegu. Dumnie wznosi się na wzgórzu, zwłaszcza teraz, gdy odzyskała dawny splendor.