Kiedy ludzie jadą do seminarium misyjnego w Pieniężnie, najczęściej oglądają wystawę muzealną z eksponatami przywiezionymi z różnych części świata. Ale w przyszłości będzie można także zapoznać się z historią życia zakonnych męczenników.
Od zawsze angażował się na rzecz innych. Gasił pożary, organizował festyny i marzył o pięknej świątyni. Za to wszystko został nagrodzony przez kętrzyńską kapitułę.
Przyjechali do Rybak, aby doświadczyć wspólnoty wiary. Modlili się i rozmawiali, a na koniec tańczyli.
Kilkumetrowego żuka można się przestraszyć, ale nie w Jantarze. Tu insekty są przyjazne i opowiadają o swoim życiu.
Wrażliwość na potrzeby innych jest w amerykańskich wspólnotach czymś naturalnym. Potwierdza autentyczność wyznawanej wiary. Sprawdzianem bycia chrześcijaninem jest to, że wierzący są zdolni do działania.
To dzięki kilku pokoleniom werbistów na Warmii, w Pieniężnie istnieje największe w Polsce kościelne muzeum misyjno-etnograficzne.
Modlą się, śpiewają i mówią o Bogu. Kilkudziesięciu warmińskich ewangelizatorów przeszło już pierwszy egzamin.
Człowiek pracy ma prawo do odpoczynku. Przez wieki walczono o dzień święty. Tysiące sprzedawczyń, które pracują w niedziele, zostają pozbawione możliwości odpoczynku w gronie rodziny.
Podczas nabożeństwa poświęcono sztandar szkoły i uczniowie złożyli ślubowanie. Na zakończenie młodzież przedstawiła montaż słowno-muzyczny o nowym patronie, po którym można było oddać cześć relikwiom błogosławionego.Zdjęcia: ks. Piotr Sroga /Foto Gość
Granica polsko-rosyjska. Wyglądają spokojnie i sympatycznie, ale są najskuteczniejszą bronią w walce z kontrabandą, choć wszystko traktują jako zabawę.