„Pamiętaj: bogactwo, majątek będą ci towarzyszyły do chwili śmierci. Przyjaciele pójdą dalej, pójdą nad grób, ale w wieczność pójdą z tobą tylko twoje dobre czyny” – to wschodnie powiedzenie przypomniał w homilii bp Henryk Tomasik.
- Na starych zdjęciach widać naszych przodków, którzy szli za Maryją w Jej Jasnogórskim Wizerunku. Dziś znowu pozostawia nam przesłanie - mówił proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Strachówce.
Już niespełna tydzień został do wydarzenia nazywanego "Iskrą Bożego Miłosierdzia", czyli wielkiej modlitwy na ulicach miast i wsi. Od wielu lat 28 września ludzie wychodzą na skrzyżowania, by oddać swoją miejscowość Bożemu miłosierdziu.
Kronika 2014 roku. Wiele z minionych wydarzeń było wcześniej zaplanowanych i opracowanych w najdrobniejszych szczegółach. Były jednak i takie, których nikt się nie spodziewał, a które zmieniły bieg życia naszej diecezji.
Na pątniczym szlaku. Już nie tylko w sierpniu i nie tylko na Jasną Górę idą co roku dziesiątki tysięcy warszawian. W dodatku nie tylko idą, ale też jadą: na rolkach lub rowerach.
Na Jasną Górę tym razem w większości przyjechali parafialnymi grupami autokarami albo rodzinnie - samochodami. Ale byli też i ci, którzy jednak dotarli pieszo w małych grupkach lub nawet w pojedynkę. Ze swymi kapłanami przyszli pielgrzymi z Cieszyna - z ks. prał. Stefanem Sputkiem, z Istebnej - z ks. Grzegorzem Strządałą, i z Oświęcimia - z ks. Arielem Stąporkiem. Wspólnej Eucharystii koncelebrowanej przed obrazem Pani Jasnogórskiej przewodniczył bp Piotr Greger.
Stąd pochodził Mszczuj herbu Łabędź, rycerz wojsk króla Władysława Jagiełły, który zabił wielkiego mistrza krzyżackiego Ulryka von Jungingena. Skrzynno obchodzi 950-lecie.
Ks. prałat Sławomir Laskowski o święceniach przyjętych z rąk Jana Pawła II, pracy misyjnej na Białorusi, wielkiej wierze ludzi tworzących kościół w Homlu i o tym, że Bóg słyszy głos tych, którzy Go wzywają.
Dziś Dzień Zaduszny. Wspominamy wszystkich wiernych zmarłych. Oto niektórzy, którzy odeszli do domu Ojca w ostatnich 12 miesiącach, ale zostawili ślad w sercach wielu ludzi.
„Matko Pocieszenia, wejdź w życie naszych rodzin” – mówił w Błotnicy przyszły papież. Od tamtej chwili mija 40 lat.