To właśnie ten dzień
– Za którymś razem w Bulowicach panie terapeutki doprowadziły mnie do łez. Powiedziały mi, że jestem chora. Jak to? Karolek pije, a ja jestem chora? W drodze do Strumienia przepłakałam całą drogę. A one uratowały mi życie i nasze małżeństwo – mówi Stanisława, od 29 lat w grupie skoczowskich Al-Anonek.