Jest ich w sumie dwadzieścia. Dziewiętnaście w Polsce i jedna w Nowym Jorku. Łączy ich imię polskiego poety Zbigniewa Herberta.
Czy w sprzeciwie Herberta wobec krytyków zarzucających mu pesymizm nie ma wyraźnego podkreślenia własnej osobności w kulturze zdominowanej przez artystyczną postawę manifestowania obolałego "ja", postawę zawsze przecież prowadzącą do sytuacji "mnożenia rozpaczy"? Ethos, 84/2008
Spektakl na podstawie dramatu Zbigniewa Herberta miał swoją premierę w Areszcie Śledczym w Lublinie. Przedstawienie jest wyjątkowe z kilku powodów.
W życiu można zmieniać maski, lecz poezji się nie oszuka.
W Krakowie uczczono dzisiaj pamięć żołnierzy powojennego podziemia niepodległościowego, zwanych wyklętymi lub niezłomnymi. Od 10 lat 1 marca obchodzi się Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Józef Życiński, „Odyseusz czy playboy? Kulturowa odyseja człowieka”, Wydawnictwo Literackie 2005.
Dzieje „Dezyderaty”, utworu, który stał się legendą, opisał w swojej książce Marian Sworzeń, prawnik z Mikołowa. A co najciekawsze, odkrył jej autora – Maxa Ehrmanna, o którym dotąd konsekwentnie milczano.
Symboliczną nekropolię wybitnych artystów i naukowców zmarłych w ostatnich kilkudziesięciu latach poświęcił kard. Józef Glemp przed kościołem twórców w Warszawie.
Prof. Andrzej Waśko obejmuje szefostwo krakowskiego dwumiesięcznika "Arcana".
W sanktuarium Golgoty Wschodu we Wrocławiu wierni modlili się za ojczyznę i ofiary reżimów totalitarnych.