„Szli wyprostowani wśród tych, co na kolanach”. Tak pisał o nich Herbert. Wielu z nich przywracanych jest dziś pamięci. Jak Wojciech Lis.
Od 11 lat w Chełmie pasjonaci historii i biegacze przywracają pamięć ludzi, którzy potrafili zawalczyć o wolność i niezależność ojczyzny. Bieg Tropem Wilczym wpisał się w coroczne obchody Narodowego Święta Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Z sentymentem wracamy do starych albumów kryjących fotografie sprzed lat, które przypominają dawne wydarzenia, przywracają w pamięci rodzinne chwile czy naszych dziadków lub pradziadków.
Pozostały po nich cmentarze, budynki, w których kiedyś mieszkali, dokumenty w archiwach i pamiątki w muzeach. Od 1989 r. próbuje się przywracać też pamięć.
– Dla nas jest to wielka gratka, że możemy odsłaniać zabytek zupełnie zapomniany i przywracać pamięć o nim – mówi jeden z archeologów prowadzących prace nad Sierpienicą.
Doły śmierci, przedmioty przywracające pamięć o ofiarach, wstrząsające liczby, za którymi stoją ludzie. O wynikach śledztw prowadzonych w obozach w Treblince opowiadał prokurator Krzysztof Bukowski.
Przeniesienie i poświęcenie pomnika św. Katarzyny Aleksandryjskiej, który przypomina o głodówce kolejarzy sprzed 41 lat, stało się symbolicznym gestem przywracania pamięci o tych ważnych wydarzeniach.
- Dziś myślą, pamięcią i modlitwą przywracamy do martyrologium naszego narodu tych, o których przez lata zapominano, których poniżano, prześladowano, mordowano - powiedział abp Sławoj Leszek Głódź.