Kultura ludowa. Moda na to, co tradycyjne, polskie, nie ominęła również kuchni. I dobrze, bo nie mamy powodu do kompleksów. Okazuje się, że nasza kuchnia, nawet ta chłopska, mogła się poszczycić bogatym menu.
Mieszkańcy Żywca i odwiedzający 750-letnie miasto turyści wybrali się w czwartkowy wieczór 6 września w niecodzienną podróż przez stulecia historii konkatedry Narodzenia Najświętszej Marii Panny.
Do historii przeszło już pełne determinacji hasło: „Nie ma Polski bez Puńcowa!”, pod którym 100 lat temu mieszkańcy upominali się o włączenie swojej miejscowości do ojczyzny. Z podobnym zapałem świętowali 500-lecie swojego kościoła.
Odsłonięto go w ramach powiatowych obchodów 80. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu, które odbyły się w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Żórawinie. W intencji ofiar odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem ks. Janusza Gorczycy. Odbyły się wręczenie odznaczeń, wykład historyczny oraz koncert.
Jacy są współcześni herbowi? Jak spędzają święta? Hrabina chodzi w dżinsach, zarządza sporą firmą, a na świąteczny obiad podaje angielskiego indyka. A panicz Janusz po 50 latach wrócił na wieś. I choć bardzo chce, nie może śpiewać kolęd…
Choć Lublin jest przyjazny rowerzystom, prawdziwą przyjemność jazdy rowerem można odczuć dopiero za miastem.
To bardzo dobra szkoła oswajania śmierci dla dorosłych, a dojrzewania do niej dla młodych.
Niesiony leniwym nurtem Unieści Aleksander Doba Ameryki nie odkrył, jedynie nadmorskie Łazy. Jednak pomógł odkryć miejscowym i gościom z Polski, że i u nas są warunki do uprawiania kajakarstwa.