Moja mama z Birkenau
Pamiętam, że pani Stanisława pomodliła się nade mną, a po porodzie przeżegnała moją córeczkę. Gdyby nie ona, Elżunia by nie przeżyła... – wspomina pani Jadwiga. Jest jedną z kobiet, którym Stanisława Leszczyńska pomogła przyjąć dziecko. W Birkenau.