Już ponad połowa młodych dorosłych nie wyprowadza się od rodziców. Tak jest taniej i wygodniej - pisze "Rzeczpospolita".
To będzie święto dobrych serc młodych i dorosłych, którzy nie szczędzą czasu i sił, by służyć potrzebującym.
Wiedza na temat aktualnych wcieleń diabła jest w naszym Kościele zdecydowanie zbyt mała (i niechciana).
To bardzo dobra szkoła oswajania śmierci dla dorosłych, a dojrzewania do niej dla młodych.
Dzieci, młodzi i całkiem dorośli mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej ss. służebniczek wraz z wolontariuszami wystąpili w jasełkach.
Augustyn Wiernicki uważa, że młodzi chcą słuchać o historii, tylko czasem dorośli nie chcą o niej mówić.
Mamy dwoje dorosłych już dzieci. Córka, studentka, rozpoczęła pracę wakacyjną, którą kontynuuje podczas weekendów. Z tego powodu jest nieobecna w domu wtedy, gdy mamy możliwość wyjazdu do rodziny lub gdy ktoś nas odwiedza.
– Jeśli ktoś nie wybudzi się ze śpiączki na OIOM-ie, potem już nie ma dużych szans. Mamy więc mały paradoks, bo najpierw ratujemy życie, a potem jakby tracimy zainteresowanie pacjentem – mówi Ewa Błaszczyk.
Na nasilający się w społeczeństwie brak poczucia nadziei i utratę życiowych perspektyw zwrócili uwagę hierarchowie Kościoła grekokatolikiego w Polsce.
Dzieci, które zbyt wcześnie spróbowały alkoholu, są bardziej narażone na uzależnienie w życiu dorosłym. To wnioski, jakie płyną z badań przeprowadzonych przez Amerykański Narodowy Instytut ds. Nadużywania Alkoholu i Alkoholizmu.