Trzy tysiące koron ozdobi głowy uczestników Orszaku Trzech Króli w Katowicach.
- Zbliżajmy się do Jezusa z naszymi ludzkimi darami - zachęca bp Waldemar Musioł, zapraszając do uczestnictwa w Orszaku Trzech Króli, który ulicami stolicy diecezji przejdzie po raz 10.
Na szóstym już Orszaku Trzech Króli w Opolu zabrakło papierowych koron.
Chodzi o dwa różne pojęcia. Korona jako królewski (arcykapłański) diadem – a więc symbol godności władcy. Korona jako wieniec oznaczający zwycięstwo w zawodach lub po prostu nagrodę.
W regionie przejdzie 20 OTK - najstarszy w diecezji pójdzie w Płocku; beniaminki szykują się w Ciechanowie, Golubiu-Dobrzyniu i Skępem.
W jednych miejscowościach po raz pierwszy, w innych – już kolejny. W uroczystość Objawienia Pańskiego każdy może dołączyć do kolędowego marszu w kilku miejscach naszej diecezji.
Do Dzieciątka Jezus wyruszą Trzej Mędrcy co najmniej 27 trasami. Bierz koronę i ruszaj z nimi!
‒ Orszak Trzech Króli nie jestem marszem „za” ani manifestacją „przeciw”. Łączy, a nie dzieli ‒ mówi Łukasz Balwicki, współorganizator.
- Nie wystarczy założyć złote korony na wizerunek naszej Matki i Królowej. To my sami powinniśmy stać się Jej żywą koroną przez naszą wiarę, nadzieję i miłość - podkreślił abp Stanisław Gądecki we Wschowie.
W klasztorze w Wąchocku powstają zdjęcia do najbardziej dramatycznych scen „Korony królów”.