Śpiewając, niesie pocieszenie chorym i smutnym
Byłam dziesiątym dzieckiem. Miłość do rodzeństwa wymagała poświęceń, musieliśmy dzielić się między sobą, nie można było egoistycznie myśleć tylko o własnym „ja”. Do dziś – a obecnie pozostało nas ośmioro z rodzeństwa – ważna jest dla nas wzajemna pomoc.