W Wigilię powinniśmy spodziewać się opadów deszczu i silnego wiatru. W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia do Polski zacznie napływać chłodne powietrze, które w niedziele obejmie już cały kraj - zapowiedział w środę podczas konferencji prasowej dr Rafał Bąkowski synoptyk IMGW.
Zimne poranki, sporo deszczu, a nawet mgły - lipcowa pogoda w tym roku nie rozpieszcza. Jednak według IMGW temperatura w 1. połowie lipca na większości obszaru Polski mieści się w wieloletniej normie; także letnie mgły i chłodne poranki nie są zjawiskami nietypowymi.
Wyjątkowo ciepło zapowiada się przedświąteczny weekend. Wigilia i pierwszy dzień świąt według wstępnych prognoz będą deszczowe, lecz nadal ciepłe. W drugi - ochłodzi się i możliwe, że nocą miejscami popada śnieg - przewiduje IMGW w komunikacie przesłanym w czwartek PAP.
W piątek wieczorem chmura pyłu wulkanicznego o maksymalnej koncentracji zanieczyszczeń będzie nad prawie całą Polską. W sobotę rano maksymalne stężenie będzie na południu i wschodzie kraju - wynika z symulacji IMGW.
W niedzielę, 5 maja na południu Polski mogą wystąpić opady śniegu; w powiecie tatrzańskim, w tym w Zakopanem, mogą być one intensywne - ostrzega IMGW.
Opady na Podbeskidziu nie ustają. W środę wieczorem poziom alarmowy przekroczyła rzeka Koszarawa na Żywiecczyźnie. Strażacy czuwają, ale podkreślili, że na razie nie muszą interweniować. Synoptycy zapowiadają jednak nasilenie opadów nad ranem.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje o przekroczeniu stanów alarmowych kilku rzek. Opady deszczu spowodowały wzrosty stanów wody na dopływach górnej i środkowej Odry.
W powietrzu unosi się tylko zapach śmierci. Stolica jazzu, Nowy Orlean, prawie w całości znalazła się pod wodą. Śmierć wielu osób, ewakuacja tysięcy pozostałych w bezpieczne miejsca. Dookoła totalna ruina. Katrina zebrała tragiczne żniwo.
Warszawę mija kulminacyjna fala wezbraniowa na Wiśle. We wtorek rano poziom wody w rzece osiągnął 655 cm, po czym ustabilizował się - po godz. 15.30 wynosił 654 cm. W środę rano wodowskaz w stolicy ma pokazać 625 cm - 25 cm poniżej stanu alarmowego.
Wojewoda mazowiecki wprowadził w piątek alarm powodziowy w powiatach lipskim i zwoleńskim, a w powiecie kozienickim pogotowie przeciwpowodziowe. Od czwartku alarm obowiązuje też w gminie Solec nad Wisłą - poinformowała rzecznik wojewody Ivetta Biały.