Powiew Ducha w sercu miasta
– Na Jego dotknięcie i dary czekałam długo. Najpierw przyszedł do mnie w szkole, a potem, jak dobry znajomy, odnalazł mnie w centrum miasta. Przyszedł, wziął za rękę... Nie mogę się doczekać, dokąd mnie poprowadzi – mówi Dorota, skierniewiczanka.