Zachowały się przestrogi biskupów, że „za rozkazaniem baby trudno się ma diaboł tknąć człowieka, który jest posesyją Boską”. Wcześniej jednak to duchowni zbudowali w ludziach lęk przed rzekomymi współpracowniczkami szatana.
Dziś w Polsce mieszka ok. półtora tysiąca Koreańczyków. Pracują m.in. jako dyplomaci, przedsiębiorcy, menadżerowie, restauratorzy, muzycy. Kilkudziesięciu z nich studiuje na naszych uczelniach. Są to na ogół ludzie wierzący. Większość z nich jest wyznawcami buddyzmu. Jednak 10 proc. spośród przybyłych stanowią katolicy. To właśnie oni od kilkunastu lat uczestniczą w coniedzielnej Mszy św. odprawianej w języku angielskim i koreańskim w dominikańskiej świątyni na warszawskim Służewie
Opis tragicznej historii klasztoru dominikanów w Podkamieniu – zwanego „Częstochową Kresów” – znaleźć można w najnowszym numerze „Wołynia i Polesia”.
O bezbolesnym ścieraniu rogów, wadzeniu się z Bogiem i miłości, która wymaga i nie ustaje, z Teresą Lipowską rozmawia Agata Puścikowska.
Obchody 750-lecie męczeństwa dominikanów i wiernych sandomierskich odbędą się w dniach 2-5 czerwca w Sandomierzu. W ich ramach zaplanowane są m.in.: wystawa o męczennikach dominikańskich i sandomierskich, koncert zespołu Izrael, sympozjum naukowe nt. męczenników sandomierskich.
Krzyż na drogę - Wielki Post z Gościem O bezbolesnym ścieraniu rogów, wadzeniu się z Bogiem i miłości, która wymaga i nie ustaje, z Teresą Lipowską rozmawia Agata Puścikowska.
Faktem jest, że o mordzie rytualnym, popełnianym historycznie przez Żydów, nauczali polscy biskupi jeszcze w 1946 r. Dopiero II Sobór Watykański zniósł kulty dzieci męczenników, rzekomo zabitych przez Żydów. Przegląd Powszechny,6/2009
Był Sadok jednym z pierwszych Polaków, którzy znaleźli się w otoczeniu świętego Dominika i to od niego otrzymał dominikański habit. Pochodził najprawdopodobniej z polskiej rodziny, która osiedliła się na Węgrzech, choć są i głosy wskazujące na to, iż mógł być z pochodzenia Chorwatem.
Guido di Pietro da Mugello,zwany Fra Angelico, „Ofiarowanie Jezusa w świątyni”, fresk, 1440–1441, Klasztor San Marco, Florencja