Ledwo człowiek skończy pisać, opublikuje, a już pojawia się w sieci coś, co też (i to koniecznie!) powinno się w takim tekście znaleźć.
Czyżby kino rzeczywiście się skończyło?
W wielu religiach zwierzę nie tylko święte, ale wręcz żywe, chodzące numinosum.
Piszą? Chyba już nie bardzo. Ale może da się to zmienić?
A może raczej „Gwiozdy”? Przeca to film ło naszych synkach! ;)
Szykuje się trzeci w tym roku pobyt w szpitalu. Przyjęcie pilne i szybkie. W połowie grudnia…
Z góry przepraszam, że tak po angielsku i z hasztagiem na przedzie, ale… takie czasy.
Dla wyznawców hinduizmu bogini losu, bogactwa i piękna, ale także rozkoszy, wegetacji czy szczęścia.
Kolejny? Czemu nie! Wszak w kato-filatelistyce sporo się ostatnio dzieje.
Jeden z najbardziej przejmujących filmów w dziejach brytyjskiego kina społecznego.