Patrząc z perspektywy czasu, 8 października 1978 r. był dla mnie bardzo ważnym dniem. Wówczas nie przyszło mi do głowy, że polski biskup, który był w mojej restauracji, zostanie papieżem
Zmysłowy człowiek potrzebuje zmysłowych znaków. Tak dociera do świata duchowego. Wie o tym nie tylko Bóg. Wie także diabeł.
A przed Bożym Narodzeniem to nie tylko serce trzeba przygotować. I ciało powinno odświętnie wyglądać: żeby na Pasterce góral wyglądał jak... góral. Czyli piknie.
Putin władzy nie straci, ale zaufania części społeczeństwa także nie odzyska.
Setki kierowców uczestniczyły w niedzielę w Moskwie w akcji w obronie prawa do uczciwych wyborów. Biorący udział w manifestacji domagali się unieważnienia grudniowych wyborów do Dumy Państwowej i rozpisania nowych. Żądali też dymisji premiera Władimira Putina.
Oponenci premiera Rosji Władimira Putina otoczyli w niedzielę centrum Moskwy "żywym łańcuchem", żądając w ten sposób uczciwego przeprowadzenia wyznaczonych na 4 marca wyborów prezydenckich i zreformowania systemu politycznego.
Premier Władimir Putin oświadczył w środę, że Rosja szybciej niż inne kraje przezwycięża skutki globalnego kryzysu gospodarczego i może się pochwalić najwyższym tempem wzrostu gospodarczego spośród państw G8.
Około 10 tys. osób wyszło w niedzielę na ulice Moskwy, aby jeszcze raz zażądać odejścia Władimira Putina z Kremla i przeprowadzenia uczciwych wyborów
Siły specjalne policji OMON niemal przez cały dzień rozpędzały we wtorek w Moskwie przeciwników Władimira Putina, protestujących przeciwko jego powrotowi na Kreml i powołaniu jego poprzednika Dmitrija Miedwiediewa na premiera.
Na "wspólny spacer" wybrało się ponad 10 tys. ludzi