Unikatowe zdjęcia pierwszych karawan misyjnych, zachwycające kolorystyką ornaty i ręcznie malowane batiki, hebanowe rzeźby, maski, instrumenty i przedmioty codziennego użytku, a wszystko rodem z Afryki...
Zgrzytają murarskie kielnie. Tłum ludzi, księża w ornatach i biskup Jan patrzą, jak robotnicy zamurowują żywcem 46-letnią kobietę.
Muzeum Papieża i Prymasa Tysiąclecia wkrótce rozpocznie publiczną zbiórkę pamiątek. Może się okazać, że nawet drobne przedmioty będą dla przyszłej ekspozycji cenniejsze niż kolejne kielichy i ornaty.
Panu Bogu oddały wszystko. Żyją tylko dla Niego. I wtedy, kiedy szyją habity, kiedy haftują ornaty, porządkują ogród, kroją chleb czy modlą się siedem godzin dziennie.
– Tu nie chodzi o koronki, „skrzypcowy” ornat czy biret, ale o samego Jezusa Chrystusa – przypomniał miłośnikom Mszy trydenckiej ks. Paweł Kowalski.
Siedem pudeł wypełnionych XVIII-wiecznymi księgami parafialnymi, pięknie zachowane łacińskie mszały i bogato zdobione ornaty odnaleźli w kościelnych zakamarkach ks. dr Karol Mozor i jego parafianie.
Świeccy w kościele. Kobiety w ornatach czy księża na ślubnym kobiercu nie rozwiążą problemu powołań. Powołania w Kościele są, tylko trzeba je odkryć. Kapłani swoje, a świeccy swoje.
Śp. kard. Mariana Jaworskiego wspomina o. Konrad Cholewa OFM, kustosz sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej.