Wybuch entuzjazmu
Marianki schodziły się na dzisiejsze zebranie jakoś niemrawo. Czy to Kinga zaraziła je złym humorem, czy w powietrzu wisiało coś złego? Nie wiem. Bardzo brakowało mi zwyczajnego w tej grupie entuzjazmu, okrzyków, śmiechu. Do tego usłyszałam, że wczoraj na Drodze Krzyżowej sporo dziewczyn było nieobecnych, więc pozostałe poszły na łatwiznę i niemrawo odczytały skopiowane rozważania, nawet ich wcześniej nie czytając.